Mam psa. Wychodzę z nim na spacer. Pies sra na chodniku. Wyciągam z kieszeni woreczek foliowy, zbieram shit i wrzucam do kosza…
Mam psa. Wychodzę z nim na spacer. Pies sra na trawniku. Wyciągam z kieszeni woreczek foliowy… — No właśnie. I tu mam dylemat. Psie odchody na trawniku przetrwają co najwyżej kilka dni, posłużą jako nawóz i się rozłożą. Gdy zbiorę psią kupę z trawnika do reklamówki i wrzucę do kosza, ta trafi na wysypisko śmieci i rozkładać się będzie przez wiele dekad, a może nawet setki lat…