Kojarzycie reżysera Alfreda Hitchcocka? Tego co nagrał filmy takie jak „Psychoza” i „Ptaki”. Jego filmy stały się klasykami z gatunku kryminału i thrillera. Jestem fanatykiem jego seriali z cyklu „Alfred Hitchcock Przedstawia”, w których prezentował nagrania z morałem. Bardzo dobrze pamiętam aktorkę z filmu „Ptaki” Tippi Hedren, śliczną blondynkę, która wpadła w oko samemu reżyserowi Hitchcockowi. Piszę o tym nie przez przypadek. Obejrzałem film „Dziewczyna Hitchcocka”, w którym przedstawiono losy młodej i pięknej aktorki oraz starego i brzydkiego reżysera…
Przyznam się szczerze, że film ten zniesmaczył mnie do Hitchcocka, którego dokonania uważam za mistrzowskie. Człowiek legenda, który w filmie przedstawiony został jako facet o kamiennym sercu, niezwykle aroganckiego, zakochanego w sobie kretyna, który mimo wieku pragnął podbić serce młodej kobiety. Dał jej sławę, ale także ją zniszczył. Nie zapowiadała się na dobrą aktorkę, ale jednak postanowił zaangażować ją do filmu z powodów oczywistych. Dobierał się do niej, gnębił ją powtarzając trudne sceny 50-krotnie. Nękał, wydzwaniał, wyznawał miłość i szantażował.
Nagrał z nią dwa filmy. Pierwszy „Ptaki”, za który Hedren otrzymała Złoty Glob dla najbardziej obiecującej aktorki. Drugi „Marnie”, który był ostatnim filmem nagranym wspólnie przez tego reżysera i tą aktorkę. To był ostatni film Hitchcocka, który uznany został za kultowy. Hitchcock zaproponował kobiecie dalszą współpracę w zamian za seks, mówiąc o tym bez skrępowania i uczuć. Zakochał się w pięknej kobiecie z ekranu, którą sam wykreował i jej dalszą karierą chciał sterować ze wspólnego łoża. To dziwne i niesmaczne biorąc pod uwagę fakt, że tym samym zniszczył życie i karierę dobrze zapowiadającej się aktorki. Nie zgodziła się na ten układ i postanowiła zerwać kontakt z Hitchcockiem zaraz po zakończeniu zdjęć do filmu.
Słyszałem wiele o Hitchcocku, ale głównie o jego dokonaniach reżyserskich. Szanowany i do dziś lubiany przez miliony ludzi, został przedstawiony w filmie „Dziewczyna Hitchcocka” jako brutalny, bez skrupułów, gruby jak dwa związane balony, niski, łysy i niezwykle brzydki facet, który mimo tego że miał żonę, podbijał do młodej kobiety. Istny szok dla kogoś, kto o tej historii nic nie wiedział. Jeszcze większy dla tych, którzy szanowali starszego pana za jego dokonania. Polecam film „Dziewczyna Hitchcocka”.