Zwykło się mówić, że dla mężczyzny najważniejszą kobietą jest matka. Posprząta, ugotuje, wypierze, wyprasuje, bez względu na wszystko chwali i głaszcze po głowie. Żona, choć często staje się nią kobieta z wyboru, nie jest już tak łaskawa jak matka. Karze nam sprzątać, marudzi gdy oglądamy mecz, a jak spotyka się z koleżankami, to wymienia tylko nasze wady. Żona jest niemal całkowitym przeciwieństwem kobiety, która wychowywała nas przez 20 i więcej lat…
To właśnie dlatego mężczyźni mimo formalnego związku szukają sobie partnerki podobnej do swojej matki. Kochanka nie będzie marudzić, nie będzie kazała nam sprzątać, spotkania będą dyskretne i szybkie, bez zbędnego rozwijania tematu. Skoro mężczyzna ma kochankę, a kochanka ma żonatego mężczyznę to znaczy, że rozumieją się bez słów i to im odpowiada. Trzeba również pamiętać, że żona może być też czyjąś kochanką i traktować będzie inaczej mężczyznę z którym się spotyka przygodnie, niż mężczyznę który poświęcił dla niej wszystko…
Pamiętać należy również o facetach ubogich w walory męskości, którzy nie mają już matki, na żony ich nie stać, więc nigdy nie będą mieć kochanki…