W czasie ostatnich świąt Bożego Narodzenia, gdy oferta Cyfry+ była wyjątkowo korzystna, szybko skorzystałem z ich oferty. Dowiedziałem się wtedy, że nie ma już w ofercie małych tunerów Thomson (na zdjęciu obok). Wybrać więc musiałem inny tuner. Do wyboru miałem zaledwie trzy, może cztery. Poszedłem więc do domu i szukałem informacji w internecie, który z nich będzie najlepszy. Jako, że szukałem bardziej opinii niż konkretnego opisu, nie znalazłem nic. Na zadane wcześniej pytania innych forumowiczów padały odpowiedzi – którykolwiek weźmiesz, będzie do kitu; po co się pytasz, weź i sprawdź… Nie miałem czasu samemu zapytać i czekać na odpowiedź, bo oferta promocyjna Cyfry mogła wygasnąć lada moment. Sprawdziłem więc dane dotyczące wszystkich modeli i wybrałem Strong 6880. Jeśli dobrze pamiętam, jako jedyny miał wyjście audio chinch i to dzięki temu go wziąłem. Wizualnie zdawał się być ładniejszy niż wyżej wspomniany Thomson. Podpisałem umowę, wziąłem Stronga i pomknąłem do domu.
Na początku wszystko działało w miarę sprawnie. Najgorzej poszła mi instalacja kanałów. Nie mając instrukcji, ciężko jest wpaść na pomysł, że pewne czynności trzeba zrobić tak, a nie inaczej. Ale pomijam ten fakt, bo idzie się do tego przyzwyczaić. Denerwujące jest to, że tuner sam nie aktualizuje listy kanałów, więc jeśli jakiś zostanie dodany przez Cyfrę, my się o tym nie dowiemy. Jeśli chcielibyśmy zaktualizować listę kanałów, musimy zrobić to ręcznie i znów od początku ustawić wszystkie wcześniej ustawione programy. Zaleta jest jedynie to, że stacje możemy sobie ustawić na którym kanale chcemy. Jeśli lubisz TVN24, to możesz go ustawić na przykład na „jedynce”. Gorzej, że po aktualizacji robimy wszytko od początku, a ten proces – uwierzcie mi, trwa sporo czasu.
Nie podoba mi się również pilot. Jest on zdecydowanie za długi, a dodatkowo klawisze z numerami programów na dole co sprawia, że jest niewygodny. Co ważne, jest w tym tunerze telegazeta i wykrywa polskie znaki! Klawisz „EPG”, którym sprawdza się program działa bez zarzutu, ale sprawdzić nic nie możemy.
Gdyby tego było mało, zawiesza się. Nie wiem od czego zależy częstotliwość zawieszania, ale w najlepszym przypadku zdarza się to raz w tygodniu, w najgorszym 3 razy na godzinę. Najczęściej dzieje się tak po przełączeniu kanału, choć to też nie jest regułą. Zawieszenie się tunera polega na tym, że ekran robi się czarny na wszystkich kanałach kodowanych, a głos pozostaje. W takim przypadku należy tuner odłączyć z sieci. Po kolejnym włączeniu wszystko działa dobrze, czasami godzinę, dzień, tydzień. Kolejnym ewenementem tunera jest wyświetlacz, który na przykład przy włączeniu kanału numer 30, pokazuje 0000 lub 8888. Po wyłączeniu tunera zamiast godziny wyświetla mi 00.88. Super no nie? Aby pozbyć się tego problemu, również należy – jak to powiedzieli w centrum obsługi abonenta, zresetować tuner.
Już chyba ostatnim problemem dla użytkownika, może być sam slot do karty. Dotyczy to głównie tych, którzy posiadają, bądź będą chcieć nabyć splitter. Aby włożyć kartę do tunera, należy otworzyć klapkę i włożyć ją chipem do dołu, po czym zamknąć. Wszystko wygląda ładnie i estetycznie, lecz na tym się kończy. Karty splitterów bez względu na to czy przewodowe, czy nie, posiadają wejście do kabla bądź antenę. To uniemożliwia nam włożenie jej do slotu, chyba że zdejmiemy bądź urwiemy klapkę. Mało tego, jeśli na końcu karty znajduje się antena, to tuner musimy tak wysunąć z szafki, bądź podłożyć coś pod niego, aby nie wadziła ona o mebel.
Przyznam szczerze, że biorąc to technologiczne padło, jak i większość tunerów SD liczyłem na to, że będzie działał mi sprawnie. Niestety przeliczyłem się. Nie wiem do końca czy to wada akurat tego egzemplarza, czy wszystkie tunery Strong mają tego typu problemy z działaniem. Polecam Wam jednak zastanowić się nad wzięciem tego tunera pod swój dach, bo nerwy może Wam nadszarpnąć. Osobiście polecam model Thompson TS4P, który możecie kupić choćby na Allegro (dział RTV i AGD – Tunery – Cyfrowe).