Oferta Orange nie fair

Najpierw była euforia. Później gorycz i żal. Następnie telefon do biura obsługi klienta. Obietnica, że nastąpią zmiany. Nastąpiły. Nic jednak nie zmieniły…

Tak wiem, zakręciłem nieco, ale zacznijmy od początku. Najpierw była euforia, że sieć Orange wprowadziła ofertę „Ty i 3”. Polega ona na tym, że po zakupieniu pakietu o wartości 6 zł na miesiąc, dostajemy możliwość dzwonienia do trzech numerów w Orange i stacjonarne po 3 grosze za minutę. Fajna oferta zważywszy na to, że wcześniej ze swoją dziewczyną łączyłem się za 20 groszy.

Później fala goryczy i żalu jaka przepłynęła przez moją dziewczynę, gdy okazało się po dwóch tygodniach, że dzwoniąc do mnie niespełna 20 minut, wydała na to ponad 20 zł. Jak to możliwe, przecież miała pakiet ważny przez 30 dni! Dzwoniąc do biura obsługi klientów Orange z wielkim żalem i nerwami, dowiedziałem się, że to prawda. Wydała na połączenie dużo pieniędzy, ale nie jest to wina sieci, tylko został przekroczony limit 1200 minut. Zaraz zaraz, jak to! Przecież w ofercie na stronie internetowej nie ma żadnej wzmianki o tym, że jest jakikolwiek limit. Na stronie nie ma, ale jest w regulaminie, który zapisany jest w pliku pdf, którego po prostu nie przeczytaliśmy. O maj gat! Jakie z nas frajerstwo, za głupotę trzeba było zapłacić i przełknąć ślinę. Pytając dalej pana pracującego w BOK, dlaczego gdy sprawdzam stan konta, pokazuje mi tylko, że oferta ma ważność do… Dlaczego nie jest napisane ile zostało mi minut? Niestety pan przerzucił winę na tych, którzy tworzą ofertę i przegapili ten „drobny” szczegół. Obiecał też, że zainterweniuje w tej sprawie i napomni, żeby podano również informację, że jest nałożony limit na tą ofertę.

Przeczytałem dokładnie regulamin i okazało się, ze rzeczywiście jest limit, o którym nic nie napisanie na stronie www. Po kilku miesiącach od tego zdarzenia, po ponownym przeczytaniu regulaminu, zauważyłem nowe punkty, w których zawarte są następujące informacje.
– W momencie wykorzystania 1170 minut, użytkownik zostanie o tym poinformowany SMS-em.
– W momencie wykorzystania limitu 1200 minut, użytkownik zostanie o tym poinformowany SMS-em o treści: „Wykorzystałeś minuty dostępne w usłudze Ty i 3. Nadal możesz SMSować za 1 gr z wybranymi numerami w Orange”.

Teraz przynajmniej byliśmy pewni, że gdy przegadamy owe 1200 minut zostaniemy o tym poinformowani. Nic z tego, tak tylko nam się wydawało. Moja dziewczyna dzwoniąc do mnie, po raz kolejny przekroczyła limit, tracąc na rozmowę 15 zł. Nie dotarła żadna informacja o tym, że kończy się stan pakietu, ani po 1170 minutach, ani później. Nie będziemy już więcej dzwonić do Orange ze skargą i niezadowoleniem. Po prostu jednogłośnie wyrzuciliśmy karty w kąt, by przejść do konkurencji.

Czujemy się oszukani przez sieć, z którą byliśmy niemal bez przerwy od około 8 lat. Takie numery zaczęły się od momentu, gdy stery od „Idei” przejęła właśnie pomarańczowa rewolucja – Orange. Niesłowność, mieszanie w głowach klientów nie pisząc wprost całej prawdy o usłudze. Nie mówię już o szczegółach, ale to że jest limit minut w pakiecie jest chyba pierwszą informacją, o której powinien wiedzieć właściciel karty sim tego operatora uruchamiający usługę. Mimo, że czujemy wielki sentyment do tej sieci, to jednak nie powrócimy do niej tak szybko.

Pamiętajcie o tym, by zawsze dokładnie czytać regulaminy usług, bez względu na to z jakiej sieci korzystacie.

stat4u