Masowa produkcja samochodów

W 2011 roku sprzedano na całym świecie prawie 76 milionów samochodów, a jednak sytuacja firm motoryzacyjnych jest dramatyczna. Mimo tego, że samochód posiada prawie co siódmy człowiek na świecie, to sytuacja wielkich koncernów się nie poprawia. Dlaczego tak się dzieje? Nie jestem w tej dziedzinie fachowcem, ale skoro marki motoryzacyjne sprzedają setki tysięcy pojazdów i są w dołku finansowym, to oznacza, że sprzedają samochody po zbyt niskiej cenie, posiadają zbyt wiele fabryk i pracowników.

Przyznam szczerze, że nie stać mnie na zakup nowego samochodu, nie mówiąc już o samochodzie z wyższej półki. Jednak samochody według mojej opinii są niezwykle tanie w porównaniu do innych produktów. Na przykład poszukując w internecie drewnianych schodów, koszt sięgał od 7 do 23 tysięcy złotych. Przyznajcie, że gdybyście się uparli, to sami bylibyście w stanie je zrobić. A kto z Was potrafi wyprodukować samochód? Jeśli potraficie jedno i drugie, to policzcie jakie poniesiecie koszty kupując choćby gotowe podzespoły.

Schody może wyprodukować “byle” stolarz. Może je zrobić na odwal się, bez atestów i drogich zezwoleń. Produkcja samochodu to wielkie przedsięwzięcie, na które trzeba mieć pomysł, projekt, wykonać setki testów bezpieczeństwa, otrzymać certyfikaty, stworzyć park maszynowy, uzyskać zezwolenia, stworzyć sieć sprzedaży, zbudować cała flotę pracowników i inżynierów, aż w końcu wypromować markę i dotrzeć do klienta.

Rozumiem, że właściciel i założyciel firmy Ford gdy tworzył pierwszą taśmę produkcyjną swoich samochodów na masową skalę, zmuszony był do takiego kroku. Produkując kilka samochodów dziennie nie był wstanie sprostać zapotrzebowaniom rynku. Chętni czekali w kolejce po swoje auto. Dziś 100 lat później, sytuacja jest z goła odmienna. Samochody “czekają” na parkingu, a firmy i dealerzy prześcigają się z promocyjną ofertą, aby tylko samochód nie rdzewiał przez kolejne miesiące.

W dzisiejszych czasach liczy się nie to ile dana firma zarobiła pieniędzy, tylko ile sprzedała samochodów w danym roku i która przez najbliższe 12 miesięcy będzie wiodła prym na rynku światowym. To właśnie masowa produkcja samochodów sprawia, że popyt jest niższy od podaży. Co prawda niewyobrażalne jest produkowanie samochodów na małą skalę, ale zmniejszenie ilości fabryk, a co za tym idzie podwyższenie nieco ich cen nadałaby tej branży sensu.

Wolny rynek i demokracja to podobno najlepsze rozwiązanie na Ziemi. Jednak konkurencja za wszelką cenę sprawia, że towary sprzedawane są po zaniżonych cenach, a firmy produkujące samochody muszą sprzedać ich setki tysięcy rocznie, by wyjść na zero.

stat4u