Mundial: Polska – Senegal 1:2

Ostatnimi czasy, gdy ktoś pytał mnie o naszych piłkarzy w kontekście mundialu mówiłem, że będzie dobrze. Typowałem, że z Senegalem wygramy 3:1, w rezultacie wyjdziemy z grupy i może namieszamy w 1/8 finału mistrzostw świata. Wszyscy po drugiej stronie mówili, że nie ma szans. Śmiali się z naszych piłkarzy, a ja czułem, że to najlepszy czas by coś osiągnęli i przekonali do siebie nieprzekonanych.

Po porażce z Senegalem nie tyle straciłem jakiekolwiek nadzieje, ale zrozumiałem, że przez ostatnie dni błaźniłem się swoim patriotycznym podejściem do polskiej piłki nożnej. Zapewne wszyscy rwą ze mnie boki, leją ze śmiechu i mówią, jaki to jestem głupi. Najgorsze jest to, że mają rację.

Nie miałbym nic przeciwko porażce z Senegalem, gdyby to był mecz walki. Ten mecz powinien być pokazywany młodym piłkarzom, jak nie powinno grać się w piłkę. Już wiem dlaczego Nawałka ustawił czterech obrońców. – By mieli do kogo podawać. Wyglądało to tak, jakby nasi chcieli zremisować 0:0 podając piłkę miedzy czterema stoperami. Po stracie gola w 37. minucie meczu zamiast przyśpieszyć, chłopaki nie potrafili już nawet podać piłki swoim kolegom. Wszystkie piłki szły prosto pod nogi Senegalczyków.

Nie ma co oceniać mundialu naszych piłkarzy po pierwszym meczu, ale przyznać trzeba, że nasza „titi-taka” pomiędzy obrońcami zabija futbol i nie tylko przysporzyła sobie wielu wrogów w Polsce, ale zapewne i na świecie. W meczu nie wychodziło nam nic, a powiedzieć trzeba, że Senegal to drużyna słaba. Nie wiem, gdybyśmy grali z Brazylią w grupie, to może nie miałbym wiary w zwycięstwo, ale przegrać z Senegalem i to w tak kompromitującym stylu, to naprawdę „mistrzostwo świata”.

Nie wiem o co grać będziemy w drugim meczu, ale ja już swoją wiarę straciłem w naszych piłkarzy i tak naprawdę emocjonalnie mundial się już dla mnie skończył. Po pierwszej kolejce mistrzostw świata, za najgorszy styl gry przyznałbym medal naszej kadrze na równi z Arabią Saudyjską. Teraz pozostało już tylko oglądać mecze z klasowymi drużynami w roli głównej i podniecać się stylem i pięknem gry.

Nasi są spaleni, za 3 miesiące mecze z pucharze narodów z Portugalią i Włochami. Nie będę już typował wyników, ale ten skład który obecnie mamy musimy mocno przewietrzyć. Szukajmy nowych talentów, niech przegrają kilka meczów z rzędu, ale niech się ogrywają i w przyszłości dadzą nadzieję na dobrą kadrę.

stat4u