Wspomnienie przeszłości w teraźniejszości

Ostatnimi czasy napadło mnie wspomnienie z dzieciństwa, jak mieszkając z siostrą, mamą i tatą w 29 metrowej kawalerce na czwartym – najwyższym piętrze narzekałem, że nie mam swojego pokoju. Dziś, gdy wracam do tamtych czasów uważam, że były to najwspanialsze czasy w moim życiu. Chyba z życiem jest trochę jak z serem pleśniowym. – Najpierw musi “gnić” – co wydaje się obrzydliwe, a gdy już dojrzeje staje się smaczny – jak teraźniejszość, która wydaje się do dupy i przeszłość, na której myśl wzdychamy.

stat4u