Tort

Siedziałem na fotelu u fryzjera. Jedna pani mnie obcinała, a druga stała obok i rozmawiały o weselu, a dokładniej o cenie tortu na wesele. Zastanawiała się ile w ogóle taki tort kosztuje i powiedziała coś w stylu - tort nie jest taki drogi. Po czym ta druga powiedziała - pamiętaj, że tort kupuje się na wagę…

Od razu przypomniała mi się sytuacja, w której moja narzeczona postanowiła kupić tort z okazji roczku jej pieska (każda okazja jest dobra). Miał to być dość wielki tort w kształcie głowy Scooby-Doo. Poszliśmy do cukierni, wybraliśmy ten właśnie tort, po czym sprzedawczyni powiedziała, że kosztuje 40 złotych.

Po kilku dniach przychodzimy po zamówiony tort, pani kładzie go na wadze - wyszło jakieś 5 kilogramów i powiedziała - 200 złotych poproszę. Szok i niedowierzanie. Ile? 200 złotych. No cóż, kupiliśmy go, ale od tamtej pory wiemy, że tort kupuje się na wagę…

stat4u