Tajne więzienia CIA w Polsce

Wpis z cyklu „demokracji ciąg dalszy”. Poprzednio pisałem o słabości demokracji, w której niebezpieczny przestępca Trynkiewicz śmieje się z bezradności polskiego rządu. Tym razem jednak temat jest o wiele trudniejszy do przełknięcia, bo w amerykańskich gazetach pisze się o więzieniach CIA na terenie Polski. Dlaczego to takie oburzające? Bo amerykanie w porozumieniu w polskim rządem, mam na myśli czasy gdy prezydentem był pan Kwaśniewski, a premierem pan Miller, przygotowali więzienie dla ludzi podejrzanych o terroryzm i stosując wobec nich tortury wymuszano zeznania.

Tak! Tortury są nie do przyjęcia i oburzają wielu ludzi. Ale mówimy tu o bestialskich zachowaniach terrorystów, którzy we wrześniu 2001 roku samolotami wbijali się w World Trade Center. Zginęło kilka tysięcy amerykanów, a cały Pakistan i Afganistan tańczył wtedy na ulicach, paląc amerykańską flagę. To ci sami ludzie, którzy łapią zakładników, a w razie niespełnienia ich żądań, odcinają im głowy, a później nagrania wysyłają do telewizji. Nie radzę tego oglądać, bo raz to zrobiłem i ten obraz mam w głowie do dziś. Jednak dzięki temu co zobaczyłem jestem pewien, że walka z terroryzmem powinna odbywać się tak samo, jak walczą terroryści ze światem zachodu – bez jakichkolwiek zasad.

Tymczasem gazeta „Washington Post” publikuje informacje, że ich kraj w porozumieniu z Polską, stworzyli więzienie na naszym terytorium, a pieniądze które Polska za to otrzymała czyli 15 milionów dolarów, przywiezione zostały w kartonach. Informacja ta rozlała się już na cały świat, a tymczasem nasi jak i amerykańscy turyści czy pracownicy przebywają w krajach, w których terroryzm jest na porządku dziennym. Nikogo tez nie obchodzi, że taki zamach może mieć teraz miejsce w Polsce w ramach odwiecznej wojny terroryzmu z zachodem. Szuka się więc winnych, podsyca się konflikt na scenie międzynarodowej, a w Polsce politycy już skaczą sobie do gardeł.

Mam wrażenie, że niektórzy ludzie żyjący w kraju demokratycznym nadużywają swoich praw. Wykradają tajne informacje rządowe i wojskowe, po czym publikują je i szokują cały świat. Tymczasem terroryści zakopują żywcem w drewnianych skrzyniach „niewiernych”, obcinają im stopy, dłonie, odstrzeliwują palce bądź rozciągają samochodami. To nie jest problemem dla pismaków, problemem jest to, że na terytorium Polski stworzono tymczasowe więzienie, w którym wymuszano zeznania na terrorystach.

Skoro ten temat wyszedł już na światło dzienne, to powinien zostać zbagatelizowany przez społeczność i organy międzynarodowe. Im więcej o tym szumu tym gorzej dla Polski i „świata zachodniego”. Obawiam się, że terroryści w tej chwili już planują odwet, który nie koniecznie musi mieć miejsce w Polsce. Znów zginą niewinni, a pseudo dziennikarze doszukiwać się będą powodów takiego działania. Za przeproszeniem. – Sami sramy sobie na talerz i będziemy niestety musieli to gówno zjeść. Nie rozumiem dlaczego niektórzy dziennikarze wywalają takie brudy na wierzch. Jeśli tylko dla pieniędzy i sławy, to jest to naprawdę niepokojące zjawisko.

Nasuwa się pytanie co dalej? Czy te 15 milionów dolarów jakie otrzymali szefowie polskich służb mają wrócić do amerykanów, czy mamy płacić odszkodowania na rzecz terrorystów z Al-Kaidy? A może nasi żołnierze w ramach przeprosin mają wspomóc terrorystów i wstąpić w ich szeregi, walcząc z amerykanami? Jest wiele pytań, na które nie ma w tej chwili odpowiedzi. Tak naprawdę nie wiadomo co dalej z tym zrobić, jakie będą konsekwencje dla Polski i czego się spodziewać. Nie rozumiem jak to się dzieje, że takie informacje wyciekają do prasy i jaki mają cel. Czy chodzi tylko o dyskredytowanie Polaków w oczach międzynarodowej opinii społecznej, czy to tylko tani temat, by zbić kapitał dziennikarski i finansowy?

stat4u