Czy wiecie co przedstawia tytułowy wynik? To bilans bramek wszystkich czterech polskich zespołów piłkarskich w meczach trzeciej rundy eliminacyjnej do ligi mistrzów i ligi europejskiej. Polskie drużyny w dwumeczach, czyli ośmiu spotkaniach strzeliły 6 goli, z czego aż 4 Legia Warszawa. Straciliśmy w tych meczach aż 20 goli, a graliśmy z europejskimi średniakami, jeśli nie powiedzieć, że ze słabymi drużynami. Wyniki pokazują jednak, że siłą drużyn z Europy nie jest tak do końca ich wielka siła, lecz kompromitująco słaby poziom polskich ekip.
W takim przypadku jak zwykle poszukujemy winnych. Zadziwiające jest to, że po zdobyciu np., mistrzostwa Polski, czy innego miejsca premiującego drużynę do walki w eliminacjach do europejskich rozgrywek, drużyna zaczyna sprzedawać swoich najlepszych piłkarzy, a w ich miejsce bierze tzw., „zapchaj dziurę”. Piłkarzy takich, którzy nie mają doświadczenia, kupionych za kilka groszy, by tylko byli na boisku. W taki sposób europejskie rozgrywki nadal będą tylko marzeniem.
W tym sezonie drużyny z Polski sprowadzają „emerytowanych” zawodników z Europy, których nie chcą już nigdzie indziej. Może to dobry początek, o czym świadczy Ljuboja z Legii Warszawa, dzięki któremu ten zespół nie dość, że gra dobrze, to jeszcze wprowadza dużą konkurencję między piłkarzami. Jednak w większość przypadków, są to sportowe niewypały, jak w przypadku 50% piłkarzy z Wisły Kraków w zeszłym sezonie.
Legia Warszawa w ostatniej rundzie eliminacji ligi europejskiej spotka się z drużyną z Norwegii Robenborgiem Trondheim. Wcześniej Norwegowie pokonali w dwumeczu FC Servette ze Szwajcarii 1:1 na wyjeździe i 0:0 u siebie. Śląsk Wrocław po porażce w trzeciej rundzie eliminacji ligi mistrzów z drużyną Helsingborg, dostał się do 4., rundy eliminacyjnej ligi europejskiej. Zagra w nim z Hannover 96, który w poprzedniej rundzie wygrał w dwumeczu z St. Patricks z Irlandii 2:0 u siebie i 3:0 na wyjeździe.
Sprawa awansu w przypadku Legii Warszawa wydaje się 50/50, w przypadku Śląska wygląda to już nieco gorzej. Pierwsze mecze odbędą się 23 sierpnia – oba w Polsce, a rewanże 30 sierpnia.