Od wielu lat mam ochotę na zakup jakiegoś fajnego starego samochodu, który nie pasowałby do dzisiejszych czasów. Zależałoby mi także, żeby nie był to widok tak szokujący jak Syrena czy Warszawa. Przypomniało mi się, że kiedyś spodobała mi się Łada Niva produkcji rosyjskiej. Zacząłem przeglądać oferty w internecie i okazało się, że samochód ten produkowany jest do dziś. – Tak! Można zakupić nową Ładę Niva i cieszyć się z niemal nienaruszonego wyglądu karoserii od 40-tu lat. To tak, jakbyście chcieli kupić jakiegoś zabytkowego Mercedesa, ale całkiem nowego. Świetna perspektywa na nowe, ale wyglądem stare auto.
Samochód ten swym wyglądem przypomina mi nieco Fiata 126p, a przynajmniej przednie drzwi żywcem są z niego wyjęte. To efekt tego, że pierwotnie ten samochód produkowany był na licencji Fiata. Jest nieco dłuższy niż „maluch” i wyżej zawieszony ze względu na to, że to samochód terenowy. Po lekkim tuningu, szczególnie na wielkich i wysokich oponach samochód prezentuje się zajebiście. Jest kanciasty, a „luksus” w środku wygląda niemal jak ten z pierwszych lat 90-tych ubiegłego wieku. Jak dla mnie wygląda genialnie.
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony Tarmot Bronto 2018. Firma Tarmot4x4 zajmuje się sprowadzaniem tych samochodów z Rosji. Według mnie Łada Niva w wersji 4×4 Bronto prezentuje się najlepiej, co doskonale widać na oficjalnej stronie producenta Łady. – W najtańszej wersji kosztuje 652 000 rubli czyli na (grudzień 2018) według kantoru Cinkciarz.pl to około 36 000 złotych. Możecie także zobaczyć oferty na OtoMoto.pl. Polecam Wam także obejrzeć film poniżej, jak wygląda nowa wersja Nivy od środka, na zewnątrz i pod maską.
Samochód naprawdę robi na mnie wielkie wrażenie. Niestety cena na polskim rynku jest nieadekwatna do ceny dealera w Rosji. Podobno na rynek zachodni, w tym Polski trafiają lepiej wykonane modele i nie rdzewieją po dwóch latach. Niestety trzeba przyznać, że 80 KM, to naprawdę niewiele jak na samochód do jazdy w terenie. Gdybym jednak mógł sobie pozwolić na prezent za 50-60 tysięcy złotych, to zapewne w najbliższy dzień roboczy udałbym się do firmy zajmującej się sprowadzaniem tych pojazdów i takowy zamówił.