Koronawirus

Nie ma możliwości włączyć programów informacyjnych i nie usłyszeć o koronawirusie. Każdego dnia jesteśmy bombardowani informacjami o tej niebezpiecznej odmianie grypy, która sieje spustoszenie w coraz to nowych rejonach świata. Media pokazują statystyki zachorowalności i zgonów związanych z tą mutacją grypy, a my zwykli śmiertelnicy słuchając tego popadamy w paranoję.

Zastanawiam się, ilu zmarło na świecie ludzi w związku ze zwykłą grypą w czasie, odkąd wykryto nowy szczep grypy? Pewnie z 1000 razy więcej osób niż na koronawirus, który jest w moim odczuciu niczym innym jak medialną sensacją i potrzebą zasiania strachu wśród ludzi.

Na pytanie, czy koronawirus może w niedalekiej przyszłości stać się pandemią? – Specjaliści, lekarze i Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) odpowiadają zgodnie. – Tak! Jeśli tak, to pojawia mi się tylko jedno pytanie: – Skoro ta grypa jest tak niebezpieczna, to dlaczego od razu nie zakazano lotów i przemieszczania się między państwami?

Okazuje się, że wolność przekraczania granic, loty biznesowe i turystyczne są dla firm transportowych, władz krajowych czy międzynarodowych ważniejsze niż jakaś tam pandemia. Nie ma dla nikogo znaczenia los zwykłych ludzi, najważniejsze jest to, by bilans kasy na koniec miesiąca się zgadzał. Na szczęście koronawirus – w moim odczuciu – nie jest na tyle niebezpieczny, by się nim przejmować bardziej niż zwykłą grypą i możliwością powikłań, ale cała ta sytuacja pokazuje, że jeśli w przyszłości dojdzie do pandemii naprawdę niebezpiecznego wirusa zabijającego np., 50% zarażonych, to świat będzie naprawdę biedny…

stat4u