No i nareszcie stało się! Wydano WordPress w wersji 5.0 z nowym pięknym, eleganckim edytorem tekstów zwany „Gutenberg„. Choć jestem człowiekiem tolerancyjnym, naprawdę nie wiem skąd bierze się taka duża niechęć do tego edytora? – Może nawet nie tyle niechęć, co strach przed nim. Gdy edytor ten był dostępny tylko jako wtyczka, posiadał ponad 700 tysięcy aktywnych użytkowników. Liczba ta spadła o 100 tysięcy, gdy tylko pojawiła się nowa wersja WordPress-a, ponieważ wtyczka wraz z nią jest automatycznie wyłączana.
Od dawna się zastanawiałem, dlaczego tak dobry CMS jak WordPress ma taki gniot jeśli chodzi o edytor tekstu? Tymczasem powstał świetny Gutenberg, który wreszcie wygląda tak jak się należy, a w dodatku wprowadza kilka zmian jeśli chodzi o zdjęcia czy filmy.
Dodając zdjęcie w nowym bloku nie pojawia się ono w <p></p> co daje więcej możliwości jeśli chodzi o układ i wielkość zdjęć na blogu. W dodatku filmy np, z Youtube przed iframe posiadają dodatkowy <div>, dzięki któremu nie musimy już w jQuery dodawać funkcji wrap, by ten nieszczęsny iframe obrać w div.
Najważniejszą cechą Gutenberga jest to, że edytor przyciąga oko i zachęca do pisania. Wszystkie inne wady i zalety można bardzo łatwo i przede wszystkim szybko edytować w CSS. Niech żyje Gutenberg.