10 lat

Nie wiem jak to się stało, ale „Blog Kurdu.pl’a” prowadzę od 2009 roku. Ci, którzy mnie znają wiedzą, że mam słomiany zapał i to, za czym dziś wpadłbym w ogień, jutro nie będzie mnie interesować. Myślę sobie, że można by o tym napisać wiele prac doktorskich – „Człowiek o słomianym zapale, a jego blog prowadzony regularnie od dziesięciu lat – fenomen czy wyjątek?”…

Dziś tj. 17 kwietnia 2019 roku blog obchodzi dziesiąte urodziny. Przyznam szczerze, że dziesięć lat temu nie obstawiłbym ani złotówki, że przetrwa tyle czasu.

Prawdą jest, że te 10 lat pisania na wszelkie tematy sprawiło, że zrozumiałem świat. Jestem w tej chwili w stanie zrozumieć każdy fetysz w każdej dziedzinie życia. Każdy z nas jest inny, wyjątkowy i działa w sposób zrozumiały tylko dla siebie. Pisanie negatywnie o sporcie, polityce, mediach czy innych „gadach” nie robi już na mnie wrażenia.

Przez te 10 lat, mniej więcej 2 razy w roku przechodziłem kryzys pisania na tym blogu. Myślałem o jego likwidacji, ale z jakiś powodów przetrwał wszystkie te kryzysy. Teraz przechodzi największy, ponieważ w ogóle nie przyciąga mnie do pisania. Sam już nie wiem, czy blog ten przetrwa próbę czasu czy nie?…

Ostatnio nachodzi mnie ochota pisania nowego bloga, firmowanego swoim imieniem i nazwiskiem i pisanie tylko o tym, co siedzi mi w duszy. Długo się nad tą formą pisania zastanawiam. Nie jestem osobą rozpoznawalną, więc wiem, że nikogo nie będzie to interesować. Znam jednak zasady i wiem, że pisanie na blogu przynosi największą radość wtedy, gdy tworzy się treści dla siebie, a nie dla innych…

stat4u